czwartek, 15 stycznia 2015

Rozdział 2!

Rozdział 2!


***Oczami Zayna***

*Jeny jaka ona śliczna, ciekawe czy ma chłopaka.. Ciekawe czy jej się podobam..*
-Ugh.. Zayn ogarnij się!
Szepnąłem..
-Zayn wszystko gra?
-Tak, proszę pana..
Odpowiedziałem rozkojarzony

KONIEC LEKCJI

***Oczami Tośki***
Znów zostałam sama... Anka poszła do Luke'a.. Stałam w kolejce do bufetu, gdy usłyszałam znajomy mi już głos..
-Hej, Jak tam?
-O hej Zayn... Wszystko w porządku.. a co tam u Ciebie?
-Nudy..
-I jak Ci się podoba szkoła? Głośna nie?
-Nie aż tak bardzo..
~Chwila ciszy~

-To.. Co masz następne?
Przerwałam tę nieznośną cisze (ponieważ lubię gadać)..
-Matematykę.. Ehh..
-Ojej to współczuje..
-Hmm.. w sumie.. to Przyda się ;3
-Hahahaha
Zaczęłam się śmiać..

Gdy nadeszła moja kolej, aby zamówić jedzenie..
-Poproszę sałatkę, bez kurczaka, i sok wiśniowy..
-Proszę bardzo..
Powiedziała kucharka..
-Dziękuję!
I odeszłam od bufetu..

-Ej ! A na mnie to nie zaczekasz?
-Oj przepraszam, nie sądziłam że chciałeś abym zaczekała..
-Oj chciałem ;3
-Ok to poczekam :P

Zapłaciliśmy za obiady i usiedliśmy przy stoliku, koło okna..

-Wiec... Dlaczego Twoja koleżanka.. hmm.. Anka? Tak! Anka.. Nie siedzi z Tobą?
Zaczął mulat..
-Ponieważ siedzi tam.. (wskazałam na stolik na drugim końcu sali..) Siedzi z Luke.. Trzyma go z dala ode mnie, ponieważ on się kiedyś do mnie przystawiał, gdy był z Anka.. Przyjaźnimy się z Anią.. ale ona woli go trzymać z daleka ode mnie..
-Hmm.. Trochę dziwna przyjaźń ale OK..
-Ale w naszej przyjaźni tak to wygląda ;3
-Ciekawe.. Hmm.. a mam takie głupie pytanie..
-Tak?
-Masz chłopaka? Albo nie.. nie ważne..
Odpowiedział speszony..
-Nie nie mam.. Ale po co Ci to wiedzieć? Chyba nie..
-Emm.. Nie ważne.. Zapomnij..
-Emm OK..
Resztę obiadu zjedliśmy w ciszy... Co strasznie mnie denerwowało..

***Po lekcjach, w domu Tośki***

*Ciekawe o co mu chodziło.. Podobam mu się? Hmm.. Nie. Raczej nie.. Chociaż on tez jest niczego sobie... Ehh.. Tośka ! Uspokój się ! On jest tylko kolegą z klasy ! Nie szukasz chłopaka idiotko!*
Całą noc myślałam nad tym co on powiedział.. Aż  w końcu udało mi się zasnąć o 5:45 ..

***7 Rano***

-Tosiu.. Wstawaj... Czas do szkoły..
-Już wstaje..

Niechętnie wstałam z łóżka, wzięłam różowe rurki, białą koszule z kołnierzem i białe trampki i poszłam się przebrać.. Po tym odprawiłam poranna toaletę i poszłam uczesać moje długie włosy.. Zakręciłam końcówki lokówką i zrobiłam lekki makijaż.. Zeszłam na dół i była 7:35 Zjadłam śniadanie, myśląc o tym co powiedział Zayn wczoraj..
-Tosiu! Wróć na ziemie !
-Ugh? Hm? Przepraszam.. Jestem niewyspana.. Co się stało?
-Mówiłam, że muszę pojechać do Ameryki, ponieważ muszę odebrać ważne papiery dla firmy...
(Wspomniałam iż moja mama jest naczelną redaktorką magazynu "Glamour" ?Nie ? To teraz już tak ;3)
-Ale mamo.. Za 5 dni są moje urodziny..
-Wiem.. Wrócę za tydzień i odbędziemy bardzo długi weekend razem.. Wezmę wolne.. No przepraszam..
-Ehh.. No dobrze.. A mogę zrobić jakieś party? Czy raczej nie?
-Hm.. 18 lat? Raczej :P Tylko pamiętaj.. Nie przesadzaj z alkoholem! I żeby było tu czysto!
-Hahaha! Mamo.. Spokojnie. I dziękuje <3!
-Dobrze leć już do tej szkoły bo się spóźnisz!
-Ok papa! <3
-Papa.. Uważaj na siebie!

***Oczami Zayna***

*OK, dzisiaj jej się zapytam.. Tak.. Dzisiaj.. Wiem że to początek naszej znajomości, ale nie wytrzymam.. Muszę ją mieć.. Ona musi być moja !

***W szkole***


***Oczami Tośki***

-Hej Tośka!
-Um..Hej Zayn
-Jak tam?
-Emm.. W porządku ;3 A tam ;3 ?
-Też ;3
-Co masz następne?
-Emm.. Chyba lekcje ze śpiewu.. a Ty?
-Co?! Ty śpiewasz?!
-Tak :p
-To może kiedyś umówimy się i pośpiewamy razem ?
-Em.. Że randka?
-Hmm.. Tak?
Powiedział speszony..
-Hmm No w sumie dlaczego nie ? ;3
-To super to może dzisiaj po szkole w Starbucksie?
-OK ;3

Odeszłam prawie podskakując, ponieważ znalazłam chłopaka który ma podobne zainteresowania do moich ;3

***Po szkole, w Starbucksie***

-Hej!
-No hej ;3
-No więc.. Od kiedy śpiewasz?
Zapytał.
-Od dziecka.. Gdy miałam 3 latka zaczęłam śpiewać ..
-Ja też w sumie od dziecka.. ale śpiewać publicznie zacząłem od podstawówki..
-Mhm to fajnie ;3
-Chcesz jakąś kawę?
-Hmm.. Może late ?
-Ok.. Kelner! Dwa late proszę..
-Już niesiemy..
Odpowiedział kelner, uśmiechając się..
-Hmm.. Dziwne.. Nie musimy mu płacić?
-Nie ;3 Ja mam za darmo :P
-Aha.. Dlaczego?
-To Ty nie wiesz!?
-Ale czego?
-Aaa... To dlatego zachowujesz się normalnie..
-Ej Zayn.. Czegoś nie rozumiem.. O co tu chodzi?
-No więc...
W tym momencie podszedł kelner z dwoma late i kartką  ze zdjęciem Zayna i czteroma innymi chłopakami.. To było dziwne.. Znałam jeszcze jednego chłopaka z tego zdjęcia.. Ale nie pamiętałam skąd..
-Może to pan podpisać? Dla mojej córki..
-Em.. Jasne... co napisać?
-"Dla Ess od Twojego Zayna"
-Iii.. Gotowe!
-Dziękuję bardzo! Życzę smacznego ;3

-No więc.. Zayn możesz mi to wytłumaczyć?
-No wiec.. Jestem członkiem znanego zespołu One Direction..
-Ugh.. One Direction.. Słyszałam o takim zespole..
-To już wiesz ;3

***Po kawie***

-Idziemy do mnie do domu?
Zapytał Zayn..
-Emm.. Jasne ;3
-Poznasz resztę chłopaków z tego zdjęcia..
-Już nie mogę się doczekać..

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam że tak długo nie było rozdziału, ale się przeprowadzam i po prostu nie mam dostępu do internetu.. Napiszę 3 rozdział ale zapiszę go jako szablon żeby było już ;3 Dziekuje za prawie 100 Wyświetleń ! Jesteście wielcy ! Dziękuję <33

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz